Z czasem ta zabawa zamieniła się w pasję, a pasja w pomysł na markę. Chciałam stworzyć miejsce, gdzie ubrania nie tylko dobrze wyglądają, ale też dobrze się w nich żyje. Takie, które możesz założyć rano do pracy, po południu na spacer z psem, a wieczorem na kolację — i wciąż czuć się sobą.